Корреспондент выяснил, почему более половины украинцев не прочь уехать из страны

[<Polska>]

Польска, а Вы были на Тернопольщине? Когнитивный диссонанс не случался?
Галичане не только работящие, но и хитрые. Они просто не желают платить налоги такому государству. 1610 грн - это то, что проходит "по документам". Реальные доходы там выше раз в 5.

Галичане не хотят платить налоги. И кто должен платить налоги? Кто будут платить деньги содержание школ, больниц, инфраструктуры, армии, милиции?

[Anatoly]

Как то так...

79 процентов россиян ни разу в жизни не выезжали за границу, свидетельствует исследование, проведенное Фондом Общественное мнение.

По данным опроса Фонда, только 20% россиян когда-либо бывали за пределами РФ.

Можно предположить что россияне не хотят слинять только потому что не знают как оно живется за рубежом...

[Harald]

Галичане не хотят платить налоги. И кто должен платить налоги? Кто будут платить деньги содержание школ, больниц, инфраструктуры, армии, милиции?

Галичане платят налоги там, где их зарабатывают -- в Италии, Испании, Польше и т.д.

P.S. А поляки, кстати, недавно крокодила задушили! Ганьба! Доколе ляхи будут душить свободу?

[<Polska>]

Галичане платят налоги там, где их зарабатывают -- в Италии, Испании, Польше и т.д.

Это то, что украинцы хотят платить налоги в Польше очень хорошо.

P.S. А поляки, кстати, недавно крокодила задушили! Ганьба! Доколе ляхи будут душить свободу?

Поляки свободы от 21 лет. Раньше у нас был коммунизм. Все изменения, которые мы сделали сами - переход к капитализму. Поляки точно определена цель:
- Выравнивание уровня жизни в Польше, чтобы уровень жизни как в западных странах.

[Harald]

Поляки свободы от 21 лет. Раньше у нас был коммунизм. Все изменения, которые мы сделали сами - переход к капитализму. Поляки точно определена цель:
- Выравнивание уровня жизни в Польше, чтобы уровень жизни как в западных странах.

А крокодила все-таки задушили!

[Reflex]

А крокодила все-таки задушили!

Один хрен. У нас вон вообще сожгли.

[Жэксалык Ушкимпиров]

Выравнивание уровня жизни в Польше, чтобы уровень жизни как в западных странах.

Пока жизнь выравнивается, поляки еще долго будут работать упаковщиками в UK:

The factory where they are assembled at Heathrow is right by the main passenger terminal, and is filled with Polish immigrants, who assemble meals for the big carriers. It's open 24 hours a day, is full of intriguing machinery, sadness, banter, excitement and tedium. I will never quite look at airline food in the same way again.

[Rusyn]

[Жэксалык Ушкимпиров]

И еще кое-что ТС может почитать здесь: Polish Work Force Leads to Largest Migration In Centuries

И посмотреть, что думают о его согражданах простые бритиши:

[<Polska>]

И еще кое-что ТС может почитать здесь: Polish Work Force Leads to Largest Migration In Centuries

И посмотреть, что думают о его согражданах простые бритиши:

Дата статьи 2006 года до пяти лет. В последние 5 лет в Польше, многое изменилось к лучшему. Будет ли Украина быть что-то изменилось к лучшему? 20 лет назад, все больше людей эмигрировали из Польшы, чем сегодня.

[<Polska>]

И еще кое-что ТС может почитать здесь: Polish Work Force Leads to Largest Migration In Centuries

И посмотреть, что думают о его согражданах простые бритиши:

O 12 proc. spadła liczba Polaków wyjeżdżających do pracy w Wielkiej Brytanii. Wg analiz brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w ub. roku do kraju wróciło ponad 10 tys. Polaków.

Z danych brytyjskiego ministerstwa wynika, że w drugim kwartale 2007 r. liczba Polaków zatrudnionych w Wielkiej Brytanii spadła z 38 tys. (w analogicznym okresie ubiegłego roku) do 34 tys. osób. W ciągu ostatnich 3 lat do pracy na wyspach brytyjskich wyjechało ponad 430 tys. rodaków.

– Zestawienia danych ministerstwa wskazują, że minął już szczyt fali migracyjnej z Polski do Wielkiej Brytanii, który obserwowaliśmy od chwili wejścia Polski do struktur Unii Europejskiej – tłumaczy Michael Dembinski, Head of Policy Brytyjsko Polskiej Izby Handlowej (BPCC). – Przed akcesją bezrobocie przekraczało 20 proc., dziś jest o połowę mniejsze, nie tylko na skutek migracji, ale przede wszystkim za spraw 1,2 mln nowych miejsc pracy w kraju, powstałych w ciągu ostatnich 2 lat. Są one efektem wzrostu gospodarczego na poziomie 6,7 proc w skali roku, który jest niemal dwukrotnie większy niż w Wielkiej Brytanii i trzykrotnie wyższy niż w strefie euro.

Spowolnienie fali migracji i trend powrotów rodaków do pracy w Polsce potwierdzają prognozy Instytutu Spraw Publicznych, oparte na analizach porównawczych migracji z Hiszpanii, Grecji i Portugalii w latach 1983-1995. Wg Instytutu imigracja do Polski będzie rosnąć, w pierwszej kolejności w odniesieniu do osób, które wykonują deficytowe zawody.

– W ubiegłym roku nasza firma znalazła pracę w Wielkiej Brytanii dla ponad pięciuset inżynierów i specjalistów, przeważnie w sektorach: energetycznym, samochodowym oraz wydobywczym (nafta i gaz). Osoby z doświadczeniem z tychże sektorów były najbardziej poszukiwane – mówi Piotr Świrkowski, Branch Manager polskiego oddziału firmy Omega Resource Group Ltd.
– Od początku roku obserwujemy jednak tendencję odwrotną – rośnie zapotrzebowanie na fachowców w polskim przemyśle, w szczególności w energetyce. Otrzymujemy także coraz więcej ofert od zagranicznych korporacji, poszukujących pracowników do polskich oddziałów swoich firm.

Nie słabnie zapotrzebowanie brytyjskich firm na pracowników biurowych. Wg danych brytyjskiego MSW pracownicy administracji i średniego szczebla zarządzania stanowią aż 41 proc. wszystkich obcokrajowców zatrudnionych na Wyspach. – Liczba osób zatrudnionych w Anglii w administracji i biznesie ciągle wzrasta. Brytyjscy pracodawcy cenią Polaków za wykształcenie, umiejętność dostosowania się do sytuacji, samodzielność. Aby pracować w Anglii na stanowisku średniego szczebla najlepiej jest mieć dyplom dobrej polskiej uczelni i bardzo dobrze znać język angielski. Spełniając te dwa kryteria można podjąć pracę. Szacuje się, że w samym tylko Londynie około 7% wszystkich księgowych to obywatele Polski – twierdzi Monika Podgórska z firmy Start People.

Czy również pracownicy biurowi będą chcieli wrócić do kraju? Prognozy rynkowe są optymistyczne: Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych przewiduje, że napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) do Polski w tym roku może ponownie osiągnąć rekordowy poziom i sięgnąć 12 mld euro wobec 11 mld euro w roku ubiegłym. Inwestycje są w Polsce coraz bardziej zaawansowane technologicznie – przede wszystkim są to inwestycje w przemysł motoryzacyjny, elektronikę i w centra usług – czyli te, które tworzą najwięcej miejsc pracy. Wg PAIiIZ pod tym względem Polska jest zdecydowanym liderem w Europie.

http://e-biznes.pl/inf/2007/21554,Po...a_do_kraju.php

Polacy masowo wracają z Anglii z całym dobytkiem

Po tym, jak wartość funta spadła do 4 zł, polscy emigranci zaczęli pakować walizki i opuszczać Wyspy. Większość chce zabrać do kraju zgromadzony w ciągu kilku lat dobytek. Nie ma mowy, by meble, sprzęt AGD i RTV zmieściły się w luku bagażowym samolotu. Dlatego jak grzyby po deszczu pojawiają się na rynku firmy transportowe specjalizujące się w przeprowadzkach Polaków z Wielkiej Brytanii. Działa ich już ponad sto, pięć razy więcej niż przed rokiem.

- Boom na przewozy z Wysp do Polski zaczął się trzy miesiące temu - przyznaje warszawianin Sławomir Mazerski, właściciel firmy Flats-Galore. - Polakom nie opłaca się już tu pracować. Funt słabnie w oczach, a sytuacja na rynku pracy w Polsce zaczęła się poprawiać. Dlatego coraz więcej naszych wraca do kraju.

Przed firmami przeprowadz-kowymi otwiera się gigantyczny rynek. Na Wyspach przebywa blisko milion Polaków, z których większość prędzej czy później wróci do kraju. Dlatego Mazerski na brak zajęcia nie narzeka, a nawet myśli o rozszerzeniu działalności. Nie wyklucza, że wkrótce otworzy kolejne filie w Szkocji. - Mamy tylu klientów, że czasami muszą czekać miesiąc na swoją kolej. Tygodniowo obsługuję od 2 do 10 osób. Najwięcej chętnych miałem na przełomie czerwca i lipca. Przeprowadzka jednej rodziny kosztuje średnio 1,5 tys. funtów (6 tys. zł). Trudno znaleźć ofertę poniżej 4 tys. zł - mówi.

Możliwość szybkiego zarobku na przeprowadzkach zauważyli przede wszystkim przedsiębiorcy z województw: mazowieckiego (ok. 40 firm), łódzkiego (ok. 27 firm) i zachodniopomorskiego (ok. 12 firm). Kupują vany, ogłaszają się w internecie, gazetach, a potem ruszają w drogę.

- Przewozimy kanapy, książki, ubrania, telewizory i lodówki. Czasami rodziny mają tyle rzeczy, że musimy vanem z przyczepą wracać na Wyspy po trzy albo cztery razy. Wykupiliśmy ubezpieczenie, więc gdyby coś się zniszczyło, to klient dostanie odszkodowanie - podkreśla Jakub Matczak z Łodzi, współwłaściciel firmy transportowej.

Polacy robią konkurencję angielskim przewoźnikom. - Do niedawna działały tylko firmy przewozowe tych ostatnich. Nasi rodacy zaczęli je podpatrywać i otwierać własne - mówi Robert Szaniawski z konsulatu RP w Londynie.

Brytyjczycy mają się czego obawiać. Polscy klienci zdecydowanie wolą załatwiać sprawy w ojczystym języku. - Przez cztery lata pracowałem w londyńskim magazynie tylko z Polakami, więc mój angielski nie jest za dobry. Kiedy w naszym kraju dostałem ciekawą ofertę pracy w swoim zawodzie, nie zastanawiałem się za długo. Wolałem zamówić polską firmę przewozową, bo bez problemu mogłem się dogadać - mówi Włodzimierz Mazur z Łodzi, elektryk.

Według danych HM Revenue & Customs (odpowiednik polskiego urzędu skarbowego) coraz więcej polskich firm rejestruje działalność na Wyspach. Przepisy są przyjazne przedsiębiorcom i pozwalają od ręki rozpocząć działalność.

W Polsce najpierw trzeba złożyć pisemne zgłoszenie do ewidencji działalności gospodarczej. Potem wniosek o wpis do Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej. Po jego złożeniu otrzymujemy numer REGON. Konieczny jest też wniosek o nadanie numeru NIP oraz określenie sposobu rozliczania się z fiskusem. Poza tym w 7 dni od rozpoczęcia działalności trzeba to zgłosić do ZUS. Wystarczy, by się zniechęcić.



Ile kosztuje powrót z Wysp

Przewiezienie zawartości jednopokojowego mieszkania to wydatek powyżej 4 tys. zł (1 tys. funtów).

Zawartość dwupokojowego mieszkania - 6 tys. zł (1,5 tys. funtów).

Zawartość średniego domu - 12 tys. zł. Są też oferty dla tych, którzy przewożą mniej dobytku.

Przewóz prostych rzeczy spakowanych do 6 paczek o wadze do 40 kg każda kosztuje 160 zł.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pola...m-1817596.html

[Отецъ Федоръ (МП)]

Галичане не хотят платить налоги. И кто должен платить налоги? Кто будут платить деньги содержание школ, больниц, инфраструктуры, армии, милиции?

В школах учат историю "схидняцко-русскую" - вот пусть "схиднякы" за школы и платят! Я на "свои" учебники, как оказывается в соседней теме галичане денег не жалеют.

[пекельный красунчик]

у меня помоему 900грн З/П.... но вчера купил себе видеокарту в комп за 170 баксов

[Mishico]

у меня помоему 900грн З/П.... но вчера купил себе видеокарту в комп за 170 баксов

Saving up for a long time?

[Faraon]

Галичане не хотят платить налоги. И кто должен платить налоги? Кто будут платить деньги содержание школ, больниц, инфраструктуры, армии, милиции?

Половина проплаченного разворовывается чиновниками --зачем глистов кормить?

[<Polska>]

Половина проплаченного разворовывается чиновниками --зачем глистов кормить?

Почему уплаты налогов для украинцев рассматривается как что-то зло ?